wzrokiem sięgam tam gdzie tylko on
i chcę ogarnąć to...
zrozumieć istotę błękitu
rozum tu na nic
wszystko jest nieskończone
wolne jakby swobodą
całym była tym żywiołem
i piszę wiersz na oceanie
chociaż go nie rozumiem
nic nie wiem o nim
ale go czuję
ocean jest mądry za mnie
on jak stary mimoid
wszystko wie rozumie
on sprawia że w nim jestem wolny
piszę uwalniając z duszy słowa
jakbym chciał unieść się ponad oceanem
zatracić się w jego błękicie
jak albatros jestem wolny
żeglarz tej przestrzeni
ocean mym żywiołem
na nim piszę wiersz
co się z duszy niewoli wyrwał
i ona za wierszem wypłynęła
na błękitny ocean
jest teraz tylko wiersz ja i...
ocean
tonę w jego błękicie
ale pragnę tego
to znowu wzlecieć nad nim
wielkim albatrosem
poezja z wolności się rodzi
to dusza pokochała błękitne przestrzenie