Pan uczynił
unieśli głowy
ruszyli na nierówną walkę
jakby chcieli wymodlić czynem zwycięstwo
odrzucić poniżenie
umrzeć wolnymi
na bruku Warszawy
zginąć wbrew samym sobie
z podniesioną głową
w kręgu ceglanym
otworzyła się wolność
na jedno mgnienie czasu
odeszli wolni
odeszli młodzi
ile jest sił
w poniżanym człowieku
ile jest determinacji
te dni wtedy
były obalaniem muru
muru co miał być ich grobem