rześkim od podrywu lata
gdzie Chrystus
nogi swe umęczone chłodził
przeszedłem
nieświadom Go
I gdyby nie fakt
że nie miałem przy sobie ognia
nie cofnął bym się
i nie zagadnął...
Ma pan może ognia ?
Padło oczywiste pytanie
-Mam.
I rozpalił moją duszę do białości
Wracałem wtedy z roboty
ręce miałem brudne
i brudne ubranie
A on...
pod postacią pijanego menela
objawił mi swoją chwałę !
To był czwartek 18 lipca 2014 roku