malarz
Dołączył:2011-11-18 18:08:17
Miasto:sztuka
Wiek:brak
Średnia ocen: 3
Głosów: 3
Komentarzy: 0
Kolejny dzień, w którym malowałem tą samą serię obrazów. Ustawiłem wszystkie obok siebie, zacząłem oglądać. W żadnym nie mogłem dojrzeć ani siebie ani tej energii, która mi towarzyszyła tylko wtedy, kiedy miąłem natchnienie. Nic poza jakimiś pustymi gestami. Dawniej bywało tak, że same pomysły wypływały mi z głowy, same słowa przychodziły, umiałem nazwać to co czułem. Nie wiem czy odnajdę w sobie ponownie tą radość tworzenia. Coraz częściej zaczynam się zastanawiać, czy to wszystko ma sens.
Biała sztaluga, drzwi umazane farbą siedzę i przyglądam się: co dalej? jak dalej mam malować? Czy zmienić się, a może styl ? nad, którym pracowałem już jest nieaktualny. Być może? przecież wszystko w końcu się nudzi.
Nikt nie dodał negatywnej oceny do tego utworu.