wszystko się kończy
odpływa w dal
i to co miałeś
z trudem zdobyte
jak senny miraż rozpływa się
na chude lata czas się nastawić
zapasy szczęścia zgromadzić gdzieś
miłość się kończy
przyjaźń zawodzi
na placu bitwy zostajesz sam
lecz od małego byłeś uczony
problemy życia na klatę brać
i prędzej gwiazdy spadną z nieba
prędzej zakwitnie kamienny głaz
niż ty się poddasz kaprysom losu
przed gniewem bogów cofniesz o krok