Która takie same prawo ślepcze daje
Wszystkim świata stronom i na wszystkie kraje.
Jedna ciemność – żadne dźwięki jej nie zranią.
Ty zaś patrzysz w mrok, z cichą na ustach litanią.
Siedzisz na ławce w świetle, mając nadzieję,
Że w ciemności strach się nie kryje i nie zje
Cię jeśli enklawę opuścisz świetlaną.
Strach twój twym więzieniem, a nie wybawieniem
Jak uważasz drżąc przed każdym liścia szumem.
Nie potwory, czarownice, zjawy skryte
W tej ciemnej rzeczywistości, lecz to co dniem
Wzbudza w tobie zachwyt swym niezwykłym pięknem:
Kwiaty, barwy i doznania nieodkryte .