słowem jak miecz ostrym
chłostę wyłożyć na kark niewiasty...
Wy ! Coście prawdy siostry i bracia
a gdzież byliście kiedy was wołała ?
Wy... Zatrute gołębie miejskim chlebem...
Z wolności pozostał wam tylko smutek
Obłudą splamione latawce...
Usta pozszywane drutem !