gdy dziesięć nie wystarczy
od paplaniny mądrych głów
głos serca więcej znaczy
choć nienazwane budzi lęk
nie wszystko imię musi mieć
i w tym problemów często sęk
że ponazywać wszystko chcesz
tak pąki uczuć zrywasz wciąż
wartkim potokiem zbędnych słów
i jak plujący jadem wąż
zatruwasz wszystko u źródła już
bo jak paproci cudny kwiat
rozkwita skryty w nocy mroku
tak delikatnie wchodzi w świat
nowe uczucie krok po kroku
z razu płochliwe jest jak ptak
co przysiadł na gałęzi
spłoszyć je może byle wiatr
nie stworzą serca więzi