sine chodniki - znów umiera świat<br />
a przed oczami wiersze Tetmajera<br />
tej co odeszła dawno zniknął ślad<br />
<br />
drąc ciszę dobiegają szepty-głosy<br />
patrząc na wczoraj nie policzę lat<br />
w podświadomości płoną nasze stosy<br />
natrętnych wspomnień życia kłamstw i strat<br />