z dżungli niedomówień<br />
wykosić planowanej treści<br />
<br />
chciałem Ci<br />
złożyć prosty bukiet<br />
symboli polnych<br />
lecz zginął mi<br />
w banalnej kompozycji<br />
<br />
hipnotyzuję<br />
tępym wzrokiem<br />
nieobecnością Twoją<br />
niedomknięte drzwi<br />
<br />
nadal zasypiam <br />
z Samotnością<br />
<br />
inkubowany w takt muzyki<br />
nikt