lekko rozchylone
karminu pełne po brzegi
szalone miłości pijane winem
najpiękniejsze rozkoszy wzgórza
zdobywane pieszczotą jakby
w niej było to właśnie...
największe wyznanie
raju bram dwie cudowne
gorące kolumny
dotykam ich jakbym prosił
o ten cudowny klucz
i już tylko nad ranem
...na poduszce włosów twych
jasna burza zapachu pełna
...miłości otwieram oczy twe
...jednym pocałunkiem
...tej najpiękniejszej