myśli<br />
nasączonych pierwiastkiem<br />
rajskiego grzechu<br />
buduję życie od nowa<br />
<br />
wpleciony w ciszę złudzeń<br />
szarpany krzyk w żyły wsiąka<br />
subtelnie ukrywając ugrzęzłe<br />
w stercie martwego czasu<br />
wspomnienia<br />
<br />
w huczącej ciszy<br />
czas korzenie zapuszcza<br />
odsłaniając witraże<br />
barwione smakiem<br />
przemijania<br />
<br />
bezczynny krzyk<br />
zastygły w słonecznikach<br />
van Gogha<br />
dotyk śmierci<br />
wieczny nieprzespany<br />
<br />
w trajektorii przestrzeni<br />
zachód szkarłatem otula<br />
wilgotność promieni<br />
słońca<br />
<br />
<br />
w bełkocie harmonii<br />
uleczony człowiek<br />
na nowo szuka<br />
drogi bez końca