Nie po raz pierwszy i nie ostatni
Że gdy w mym sercu szczęście tkwiło
Zaraz cierpienie w pył je zniszczyło
Patrzę w przeszłość
Na czarne karty mej historii
Na których dzieje me pisane czerwonym tuszem, z krwi
Każda kropla wyciskana ze złych chwil
Me życie na stracenie oddane
W księdze mego życia cierpienie zapisane
Rozdziały smutku, bólu i samotności
W sercu moim pustka gości
Wszystkie marzenia, które płonęły żarem miłości
Dziś są gaszone potokiem łez
Kiedyś me życie strumieniem radości
Lecz dziś przegrane jest
Najgorzej jest stracić nadzieję,
Stracić wiarę, że szczęście będzie nam dane
I gdy przychodzi moment załamania
Niewinną duszę piekło pochłania
Pozostawać w nadziei to umierać co dnia
Pogłębia się mocna tęsknota
Wiara w miłość? W szczęście?
To raczej totalna głupota
Tak trudno jest spalić przeszłość
Trudno nadać życiu nowy sens
Ale by iść dalej tak trzeba
Tak w tym jebanym życiu jest
Zostawić za sobą wszystkie wspomnienia
Zostawić człowieka, który nie docenia
Zapomnieć o miejscach, w których uśmiech cisnął się na usta
Wielka jest chęć, by zły czas ustał
Nadchodzi czas chłodu
Serce zimne niszczy ludzi
W cierpiącym umyśle zło się budzi
Zniszcz zanim zostaniesz zniszczony
Zrań zanim zostaniesz zraniony
Lecz nie pokochaj zanim zostaniesz pokochany
Bo Twój los znów będzie przegrany
Podejdź do życia agresywnie
Nie bądź dobry - wręcz przeciwnie
Przecież za dobro dobrem nie odpłacą
A Twą miłość cierpieniem ukażą
Ile razy było, że chciałeś dać szczęście?
Ile razy pokochałeś do granic swych możliwości?
Co w zamian dostałeś?
Nic ! A może inaczej: cierpienie - aż do wieczności.
Najwyższa pora by dać upust "lepszej" połowie
Najwyższy czas by nie odpuszczać nikomu, a przede wszystkim sobie
Najwyższy czas by być sobą w czasach wielkiej złości
Najwyższy czas by zabić wszystko w imię wyższych celów - miłości...