Czy potrafisz wysłuchać mego głosu wśród ciszy szumów?
Czy potrafisz sięgnąć do gwiazd by odznaleźć tam mój wizerunek?
Czy potrafisz sciągnąć z rany mego serca opatrunek?
Czy potrafisz tchnąc w me życie trochę szczęścia?
Czy potrafisz uczynić ze mnie swego księcia?
Mój głos unosząc się w powietrzu o miłośc Cię prosi.
Twój zapach, który w powietrzu się unosi
I Twe spojrzenie wnikliwe i włosy z wiatrem falujące;
Zdają się być symbolem piękności nieprzemijającej...
Czy możesz dać mi szczęście,
którego bardzo mi brakuje?
Czy możesz dać mi miłość, która nigdy nie zwiędnie?
Bo kwiat usycha i nic go nie uratuje.
Czy możesz każdej nocy szeptać mi,
Że to nie są piękny sny?
Czy możesz mnie każdego dnia zapewniać,
Że nie ustanie ta historia piękna?
Mój głos unosząc się w powietrzu o miłośc Cię prosi.
Pragnę tylko być z Tobą,
Pragnę tylko być Twoją ukochaną osobą,
Pragnę być Twoim kochaniem,
Pragnę być Twoim wzdychaniem,
Pragnę być Twoim oddechem,
Pragnę być Twoim pięknym uśmiechem,
Pragnę dać Ci miłość, gdy cierpienie zaatakuje
Pragnę być Twoim lekarstwem, gdy Twoje niewinne ciało się rozchoruje.
Pragnę być Twoim ukojeniem, gdy smutek nastanie.
Pragnę Cię kochać i licze na Ciebie kochanie.
W Tobie odnalazłem oazę, bo miłości byłem spragniony
Teraz czekam, aż dasz mi z niej spożyć miłosnej wody.
Czy pozwolisz mi?
Czy dasz mi?
Czy chcesz?
Czy pokochasz?
Czekam...