w sterylnym pomieszczeniu
pachnącym środkami dezynfekującymi
na przekór babcinym modlitwom
stałam się potworem
rodzinnych wigilijnych opowieści
*wytwór nieszatańskich kondomów*
Kątem oka szukano
we mnie
niedomówień
Szturchano -
z nadzieją
że odpadnie
bezładnie
część sztucznego
ciała
Ach, na dowód lojalności afrykańskim bogom
wciąż trzymam się kupy.