Gdy w dzwon serca mego
Na alarm biją kapłani sumienia
I gdym z Bogiem pojednan też nie godzien
Ni wody...Ni chleba !
Nie godnym ja kwiatów które depczę
Stopami od pęcherzy opuchłych
Gdzie meandrami życia swego błądzę...
Nie godnym ja ludzi..
Sądzę,choć będę sądzony..
Nie godzien jestem
Łask rozproszonych Bożym tchnieniem
Ileż prawd mi umknęło?
Ileż na marne poszło?
Tego nie wiem !
A gdy wzrokiem duszy mojej,tęskniąc...
Po nieboskłonie modlitwy rozsiewam
Co dzień odradzam się na nowo
I co dzień umieram...