Gdy ludzie odchodzą
Pozostają po nich marzenia
Marzenia które nie doczekały się spełnienia
Snute latami
Wyryte myślami
Zostały samotne, niedocenione
Za życia odkładano ich realizację
Na jutro, na potem
I mijały tak dni, miesiące, lata
Czas płynął nieubłaganie
a o marzeniach choć pamiętano
Odsunięto je gdzieś na bok
I gdy wybiła śmiercionośna godzina
Dusza odeszła
Marzenia zostały
Teraz krążą gdzieś nad nami
Szukając właściciela