gdy świat stał się całkiem czarny
źli kąsali po kawałku wydzierając dla siebie
najlepsze cząstki
przyszła do mnie
niewzruszona rakiem jakby jej nie dotykał
nie drążył od środka nie przysłaniał oczu
a odpływał w dalekie niebyty
powiedziała
to z Charlesa Allena
pamiętaj jesteś potrzebna
jest przynajmniej jedna rzecz
która nie będzie zrealizowana
bez twojego udziału
przyjmij zmiany
zaakceptuj
od do małymi krokami
życie jest piękne
z podkładem muzycznym
przyjaciółką
nowe nagranie zabrzmiało w uszach
słońce niewzruszenie zaglądało w okna
choć padał deszcz i krople szumiały w rynnach
cierpkie powietrze zapachniało magnolią