może jest tylko lotną ułudą
pyłkiem w kielichach kwiatów
rosą na trawie strąconą butem
albo dymem na chwilę
bo przecież niejedno uczucie
pryska jak mydlana bańka
wiersze pisane sercem namiętne listy
blakną w powszednich dniach
rozterki i niepokoje nadmierne troski o jutro
tłamszą wyznania
teksty nagrody w świetle jupiterów
wynoszą na wyżyny skąd okiem widać
szarzyznę zabiegania by zdobyć statuetkę
mienie wymienić na inny model nie zawsze lepszy
wtedy pojawia się pytanie
czy miłość jest prawdziwa
może mi ktoś powie