w doniczkach po geranium
pachną miętą z nutą wanilii
gdy skrapiam je deszczem
owijają się dookoła moich palców
zielonymi korzeniami
wrastają w myśli
jak kwiat jednej nocy
więdną od surowych spojrzeń
chłodnych pocałunków
i ciszy uwięzionej w przemijaniu