Ty inna dla każdego
W tobie nasz fale podniecenia
W każdym zbierasz siłę wielką
Zalewasz dolinę swą odwagą
Tworząc z nas muzycznych kochanków
Kradniesz nas do swego świata
Pełnego sennych zakamarków
Niespełnionych pokładów marzeń
Ile ciebie muszę kochać byś została
Gdy światła gasną w świecie rzeczywistym
Ty znów mnie porywasz do siebie
Zabierasz w drogi kręte i głośne
gwałcisz mój słuch swymi obrazami
Tylko zbereźny umysł jeszcze je swoje myśli
Zapominając o szarej rzeczywistości
połykasz mnie coraz głębiej w muzycznej demencji
gdzie myśl przychodzi i znikąd odchodzi