samoistny cieniobójco
przeciwniku nieskazitelnej rasy
węglowej ziemi
w pustej szyderczej otchłani
tchnięty cienką nitą krwi
o szkarłatnym rodowodzie
chropowato wiążesz
szydercze plany intelektu
w swym skrytym kącie
upadasz niczym meteor na ziemię
w niezrównoważonej panice
w pełnym potrzasku
spostrzegam twe przenikliwe spojrzenie
odzwierciedlam sidła bólu
w zwątpienia idealnej chwili
pierwszorzędnego pojedynku spełnienia