gdybym uśmiechem zaprowadziła Cię do parku
spoczęli pośród drzew w jesiennym zapachu
wzięła Cię za dłoń,
mocno przytuliła do serca
wyszeptała w uszy ciche me marzenia
zapisała rozdział ten w życiu jako nowy początek
pobiegła przed siebie
wyrzuciła w energii wspomnień koniec
wróciła do Twojego towarzystwa
pocałowała delikatnie tęskniące usta
Czy byłbyś zadowolony ze wspólnie spędzonego dnia?
Może ...
odrzuciłbyś go na strony nieudanych gorzkich lat?
Może ...
byłby to początek wspólnie spędzonego życia...?
[Tęsknię za Tobą, po prostu tego się nie zapomina.]