z iluzyjnych kontur
w stos segregowanych śmieci
ziemia pulsuje w skroniach
bluźniercze drzewa zataczają kolejne kręgi
lewa strona ciała porasta mchem
w prawej nie ma już nic
ona-nadzieja
powstrzymuje od przeistoczenia się w skamieniałą rzeźbę
to tylko jedna działka
jeden dom
jedna decyzja