dożywotnia pokuta braku zainteresowania
wyżymam dłonie z deszczu
namokły jak namorzyny
w kałuży pod stołem
dogasa papieros
wieczór zaplamiony śniegiem
tłumaczy bełkot pijaka na język brajla
lub bawi się popsutą jarzeniówką
przebiegł kot
na szczęście
był czarny