fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Smok

Dołączył:2012-12-05 12:44:27

Miasto:Wroclaw

Wiek:brak

kilka słów o mnie

Wrocław / Frankfurt nad Menem

statystyki utworu

Średnia ocen: 5

Głosów: 5

Komentarzy: 0

statistics
A A A

5

Odrowąż wrocławskiutwór dnia

Autor:Smokkomentarz Kategoria:Patriotyzm Dodano:2012-12-23 09:01:46Czytano:878 razy
Głosów: 5
Ruś podbita, Ruś spalona!
Przed mongolską dziką hordą
Stoi Polska osławiona,
Krzyżem strzegąc bram zachodnich.

Szły zastępy dzielnych wojów
Wprost ku śmierci, z nią zbratani.
Straszna wieść, gdy spłonął Kraków,
Ludzie w lasach pochowani.

Mieszczan, chłopów i rycerzy
Do ostatniej krwi swej kropli,
Z pól legnickich bohaterzy,
Ci zginęli dla potomnych.

Trwaj ma żono, miłe dziecię
Jeśli legnę, ich nie skruszą.
Zawrzyj za mną klamry twierdzy,
Ja odchodzę, gdzie pójść muszę.

Żegnał dziewczę, drogą łanię
Los zawodny, miecz, oręże
- Och słodyczy, och kochanie!
Dziś odchodzisz stąd mój mężu.

Żałość nad tak wielką stratą,
Bój przegrany, książę skonał
I nadzieja tylko w Bogu,
Tam modlitwa i obrona.

Jeszcze zamek, jeszcze mury,
Kleszcze rzeki, Ostrów Tumski,
Nad śródmieściem drgają łuny,
Kopce z czaszek i najeźdźcy.

Święty przeor grodu bronił,
W wielkim płaczu głos modlitwy,
Gdy tatarski łuk lud gromił
Mając zamiar zniszczyć wszystkich.

I zrozumiał sam wśród braci,
Co zewnętrzne - już stracone!
Jednak ludzie i Bóg w nich lśnił,
I w nich wiara za obronę.

Słup ognisty z nieba zstąpił,
I oświetlił świętą głowę.
Ciemność nocy w jasność skąpał
Cud prawdziwy, Boży powiew.

Strach wśród wojska, poruszenie
I ucieczka licznych wrogów,
Wielu klęczy na kolanach
Chcąc pozostać, służyć Bogu.

Po legnickiej strasznej bitwie,
Gdzie rycerze, Henryk legli
Otoczeni wraz z Pobożnym,
Ruszył Mongoł nękać Węgrów

W sto tysięcy mnożył ofiar
Już na Niemcy padł strach blady,
Sczezły bowiem wielkie armie
Krajów chcących los odgadnąć.

Lecz brat Czesław - Przeor Polak
Swoich modlitw skończyć nie śmiał
I wyprosił u bram niebios
Bożą pomoc, wiary rozdział.

Śmierć ich wodza, w step odeszli
Wyrok zdarzył się w tej chwili.
Europa, z Bogiem – wolna!
Radość wielka, nie wrócili!
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją