idziemy na palcach
jakby pełni obaw
o kształt kroków
dokładnie wiemy co jest tam
a jednak czasem bez obawy
zwyczajnie ją przekraczamy
nieświadomi skutków
chociaz przecież wszystko
aż tak dobrze wiemy
stawiamy się jakby bez skrupułów
zupełnie nagle po tamtej stronie
linii piekła
*tytuł powieści Janusza Zajdla