jakby się zadomowił
w swej skrzywionej wyrazem postaci
każe patrzeć przez własnego ja giganta
w porwanej mapie zbiera swoje tylko kawałki
układając z nich kalejdoskop
el diablo drugie moje imię
druga natura niczym pewnego doktora oblicze
siedzi i rozsadza mnie
żywy potwór egoizmu
i dokonujac niszczacego dzieła
kładzie do głowy truciznę
to tylko dla twojego dobra