o sens istnienia
człowiek zagubiony
w nim
w życiu
w ramkach
szuka czegoś
szukając odrzuca to co dotykalne
w oparach dymu szuka wyjaśnienia
albo raczej jego braku
jakby nie wierząc w bębenki modlitewne
chwyta się brzytwy rozsądku
i tak na zmianę toczy te swoją karuzelę
a sensu nadal nie znajduje
a może w tym poszukiwaniu
jest ten cały sens
kiedyś siedząc na mimoidzie
słał błagania jakby nie wierząc w ich siłę
a jednak
nic mu już nie pozostało
stłukły się ramki jego rozsadku
stracił czucie w dłoniach
tego co dotykalne
i tak zostawiony na oceanu pastwę
szukał nie wierząc ze szuka
*na motywach "Solaris" Stanisława Lema