jestem tu w mroku nocy,
szaleję pośród drzew wysokich
póki mnie łza Twoja nie skropi
a żal ludzki zaskoczy.
Nie złapiesz mnie
bo nie mam granic.
Jestem tym, czym jest wiatr czy szept,
jestem pośród krzyku mew
gonitwa twoja na nic.
Dopóki ci serce bić będzie na dźwięk
imienia, co w nocy wciąż śnisz,
to nie opuści cię już nigdy lęk,
że choć mnie nie masz - mnie stracisz.