słońca
wody
powietrza
nas
pewności naszych kształtów
Ich brzuchy pęcznieją
Pęczniej i ty
W promieniu życia tych paru tysięcy
W promieniu śmierci
wielkości tej szklanki
Gdzie polis tam psy
Powietrzne te słowa powtarza
uderza skrzydłami
Pogardą w psi pysk!
Co leci nad miastem Minneapolis?
Powietrze się kończy trzeba
Kupić nowe
Figury
By znowu w dół z balustradą
Przykutą do dziąseł ot tak
Skok w nowe ave
Tak nowe że strach bierze strach