fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

duch44

Dołączył:2012-02-26 14:14:50

Miasto:Gdynia

Wiek:brak

zainteresowania

pisanie jest moja pasją moją wyspa szczęśliwą wszystko co dotyczy człowieka

kilka słów o mnie

duch czyli duchem bardziej jak duch prawie jesli ktos chciałby to mój blog duch44.e-blogi.pl tam jest więcej tego mojego pisania jesli ktos ciekaw tego co piszę nie tylko tych mysli złapanych w słowa to zapraszam http://duch44.e-blogi.pl/ lub http://duch44.blog.onet.pl/ wszystkie drogi do Ducha:)prowadza przez ten pierwszy blog http://www.facebook.com/pages/Duch44/191928354251325?sk=page_insights#

statystyki utworu

Średnia ocen: 6

Głosów: 6

Komentarzy: 2

statistics
A A A

6

Czyż nie dobija się koni - moje fascynacjeutwór dnia

Autor:duch44komentarz Kategoria:O życiu Dodano:2013-01-28 05:29:10Czytano:458 razy
Głosów: 6
życie jak maraton tańca
przystępujesz do niego
by cos w nim wygrać
dobierasz partnera
o może odwrotnie

wytrwać
utrzymać się w tańcu
zmęczenie oddala muzykę
już nie myślicie o niej
mijają
godziny
dni
lata

okrągła scena
jakby była areną
trochę jak gladiatorzy
ongiś kto wytrwa ten wygra
ale czy mu żyć pozwolą
jury niczym w loży cesarskiej persony
na ich łasce jesteście

pozwolą utrzymać się na niej
ruchy coraz wolniejsze
umiera taniec na scenie
juz tylko przeżyć
ona upada dżwigasz ją
nic tu nie pomoże
palec w dół skierowany z loży

schodzicie
już nie chce się żyć
wciska do rąk pistolet
czyż nie dobija się koni
które padają
koni się już nie leczy

nie są w stanie potem tańczyć
nie są w stanie dalej tanczyć

huk wystrzału przerywa ciszę
jak mizerykordia gardło
akt łaski wobec konia
który już nie może tanczyć
Grono GG sledzik wykop Facebook
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


Smok c

(20:17:53, 28.01.2013)

Ulubiona twórczość filmowa inspiruje Cię kolejny raz. Tak, chciałoby się pobiec, zatańczyć – jeszcze raz – póki moc w nogach (Pan Longinus, mawiał w lędźwiach – he!). Może to jednak czas aby dokonać zmian, bośmy już za poważni na młodzieńcze rewelacje, chociaż zachwyty nas nie opuszczają – zachwyty nad egzystencjalnym wyścigiem szczurów, jak się po niewczasie okazuje. Jedynie właściwa perspektywa pozwala żyć w sposób zrównoważony, a z czasem wszyscy do niej bardzo tęsknimy (niektórzy nieświadomie). Pozdrawiam

sebo1944 c

(21:07:46, 28.01.2013)

Duchu,zrobiłem mały spacer po twoich wierszach,i przyznaję że dużo w nich sentymentalizmu.Ale to dobrze.Sam też często zastanawiam się nad życiem w podobnych barwach.Z biegiem lat właśnie ten nieuchwytny sentymentalizm zaczyna człowieka coraz bardziej nachodzić.I choć film mi znajomy,to jednak ten wiersz(nie wiedzieć czemu?) nasuwa mi obraz z clipu Coldplay-the hardest part.Kiedy staruszka tańczy z młodym mężczyzną.To wygląda jakby życie zatoczyło krąg i nie chciało odejść.Jak by była szansa.Tylko czy jej chcemy?Pozdrawiam!

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją