Matka w wózku
Syn na przedzie
Pedałując matkę wiezie
Koraliki matka klepie
Piszczą trzeszczą stare ślepia
Słońce grzeje w czerep matki
Syn założył w kropki gatki
Karawana jedzie, jedzie
Matka zrzędzi
Wóz na redzie
Syn już marzy o obiedzie
Nóżka synka zmusza wózek
Aby szybciej się posuwał
Matka nie ma własnych nóżek
Biedna tyłkiem jak meduza!
Karawana jedzie, jedzie
Matka z wózka
Hej, obiedzie
Szybciej bedzie!