są daleko bardziej zajmujące
niż samotność wycięta z metrażu pokoju
nie poddająca się dobrym czy złym uczynkom
ludzkie słabości są mi bliższe
niż wrzaski rozochoconego alkoholem sąsiada
świadomość żyjąca własnym życiem
zapewnia mi prywatny komfort
przesuwam światłoczuły marazm
w róg pokoju za zagraconą komodę
gdzie trzymam pożyczone sny
część porzuconych nadziei
i ciszę która pozostała nietknięta
ludzką stopą