stajesz na brzegu urwiska
zagubiona w świecie szarości
gotowa ulecieć gdzieś w niebyt
w poszukiwaniu spokoju
trudno przetrwać
patrząc ciągle w oczy kipieli
trudno przeżyć
w świecie stalowo-szarym
w białej sukience
może kiedyś zaniosą cię
twoje białe duchy
w nieba szczęśliwe
bo są w tobie tylko one