przenika ciemność w duszy.
Szary obraz świata,
stopniowo się kruszy.
Wody smutku,
nadziei promień suszy.
Już nie jest mi wszystko jedno,
zmęczone oczy, dostrzegają piękno.
Z uśmiechem, żegnam cię gehenno.
Radość zmartwychwstała,
oby jak najdłużej trwała.
Miłość czas, ocean,
pokonała.