By wyrzucić go z pamięci
Chłoną obraz grzeszyć skory
Wyjść nie zdolni nad pozory
Ars amandi ich porywa
Zwiewne szaty, dziko zrywa
W tan rozkoszy ciało rusza
Gdy w tym stanie tonie dusza
Śmiało kocha, tętni, czuje
Port dziewiczy wpław forsuje
I wzajemnie zaspokaja
Bo gdzie Gajusz tam i Gaja
Noc poślubna, pierwszy test
Cud nad cuda! Actum est!