jak rzeźbiarz swym dłutem rysujesz mi czoło
we wspomnienia zmieniasz radości i smutki
odsuwasz w niepamięć sprawy kiedyś ważne
żaden mocarz świata ciebie nie powstrzyma
żadna ludzka siła nie spowolni biegu
jednej tylko rzeczy nie wyrwiesz mi z serca
choćbyś się natężał i bieg swój przyspieszył
nie oddam tęsknoty za jej czułym wzrokiem
za miękkim dotykiem delikatnych dłoni