za burtę<br />
zbyt dużo przyniósł nam złych chwil<br />
na dno z nim<br />
tam gdzie w ciemnozielonej głębinie<br />
chłód na niego czeka<br />
niech woda zabierze to co złe<br />
co nieszczęść tyle przyniosło<br />
z pluskiem <br />
szczelnie zamknie odwrót<br />
<br />
przyjmuj wodo<br />
<br />
gdy lecąc ku Tobie <br />
zamknę oczy<br />
gdy łzą zapłaczę<br />
nie lituj się <br />
pochłoń w całości<br />
w usta wniknij<br />
zdław krzyk<br />
mimowolny<br />
w przerażone nie patrz oczy<br />
tylko chwilę takie będą<br />
później lekkością swą zadziwię<br />
Ciebie<br />
siebie<br />
doskonałym będę