kulę dźwigam u nogi
grozi mi palcem
Strażnik Czas.
Odkupiłem winy
zakopałem grzechy
ale to za mało
by beztrosko żyć.
Mała istota
a zamęt wielki uczyniła
duma skazaniec
w areszcie zimnych nocy.
Może otworzy się
cela chwiejnych wyobrażeń
i zniknie parszywy nalot
z zakazanego owocu.