zamykanych drzwi, mniej boli,<br />
uścisk wydaje się lżejszy,<br />
nie krępują więzy.<br />
<br />
Nie mogę wytrzymać wzroku, <br />
przebijasz mnie swoim ostrzem, <br />
wykrwawię się na śmierć, już <br />
czuję wolność między palcami,<br />
sznur w końcu się przetrze. <br />
<br />
Jesteś znowu zbyt blisko, dławię się<br />
twoim głosem, a dotyk? ściskasz mnie <br />
za gardło, dusisz oddech.<br />
<br />
<br />
Lubawa,20.04.2006r.<br />
<br />