Napiszę. Opiszę wszystko.
O niczym nie zapomnę.
Gdzie pióro ? Gdzie papier ?
Myśli, tęsknota, żal. Opiszę.
Nic nie pominę.
Co do słówka jednego. Opiszę dni.
Opiszę wieczory, spojrzenia, dłonie.
I to jak źle bez niej.
Łzy, ból, opiszę.
Jak zacząć gdy milion myśli a pióro jedno
Czemu znowu los zadrwił ?
Cisza. Refleksja.
Nie potrafię uchwycić słowa.
Słowa nawet jednego pośród miliona !
Łzy nad kartą czystą jak anioł.
Cichy płacz. Nie mogę uchwycić słowa jednego. Łzy.
Niech one tworzą. Niech one będą słowami.
Pozwolę im dzisiaj tworzyć. Niech płyną, niech tworzą.
I opiszą wszystko to co czuję bez niej.
Bez miłości która dziś odeszła za zawsze.