powoli oświetlało jej mały pokoik,
promienie padały na podłogę
i na mały drewniany stolik.
Spała w wielkim łóżku
w pościeli białej, niewinnej
szlafrok, książka, filiżanka
to zawsze było przy niej.
Bardzo lubiła czytać
nieraz z książką zasypiała,
a jej ulubionym napojem
była czarna kawa.
Była nad wyraz kruchą kobietą,
subtelną, wrażliwą, delikatną,
Trzeba było bardzo uważać
taką niewiastę zranić jest łatwo.
Witała dzień uśmiechem,
ciepłem, szczerą życzliwością
w każdym aspekcie życia
kierowała się miłością.
Miała strasznie wrażliwe serce
Była naprawdę piękną kobietą
zawracała w głowie kawalerom,
muzykom, poetom.
Była okropną romantyczką
Wieczorami na sofie marzyć uwielbiała
była stanowczą kobietą
niczego się nie bała.
Pewnego ciepłego wieczoru
zmęczona do domu wróciła
po gorącej długiej kąpieli
do łóżka się położyła
Akurat właśnie książkę kończyła
do ostatnich stron dotarła,
lecz jej czytać nie skończyła,
bo tej nocy przez sen zmarła.