Uciec nie ma gdzie
Bo w głowie zgniłe są myśli
I w czterech ścianach nieegzystencji
Niknę
A Ją na atomy rozbijam
I na trzecią cześć miłości rozkładam
I kocham, I nienawidzę
Jednocześnie
Więc trwają te trzy
Wiara, nadzieja i miłość
Z nich zaś najgorsze jest
Wszystko
Na wpół umarły
Oczekuję i pragnę
Co zrobić, gdy umierać przychodzi
Po raz kolejny?