za długa rozmowa
brakuje herbaty
kawy
o tej godzinie pić nie wypada
tym bardziej mocnej
z resztą ekspres nie działa
a cukier będzie
i tak za mało słodki
dość już słów
zbyt słony posmak w ustach
od siedzenia drętwieją kolana
stołek ma za krótkie nogi
na stół nie będę siadać
nie wypada
powietrze
czy czujesz ?
jak ciąży
myśli coraz bardziej drapieżne
powodują ból głowy
nie mam lekarstwa
na niego
tym bardziej na twoje prognozy
i przypowieści
co zrobisz
kiedy się zgodzę
na kompromis
który w jedną stronę działa
wiesz o co mnie prosisz ?
powiedziałaś
czego usłyszeć nie chciałem
mam za słabe sumienie
trochę człowieczeństwa jeszcze posiadam
lecz sam nie mogę z nim
za długo siedzieć
szczególnie kiedy patrzę
w lustro
na twarz której nie ma
prawie już codziennie
masuję policzki
żeby przeliczyć
świeżo spęczniałe zmarszczki
i zacząć oddychać
po nocnym zawale
nie zostanę
PLUTONEM
nie !
nie umiem strzelać
ani za rękę trzymać
kiedy będziesz umierać
nie wiedziałbym co zrobić z oczami
przecież śmierci
też zależy na mnie
więc po co
za wcześnie jej dotykać
wolę świeczki palić
i dym wdychać
zmieszany z duszami
choć raz w roku
to i tak za często
wybierać chryzantemy
nie pojmuję czemu ja
jedyne co nas łączy
to klatka i wizjery
po przeciwnych strona światła
nawet imienia nie pamięta
po prostu sąsiadka
błagam na Boga
nie proś
nie dzwoń
nie czekaj
bo i tak jutro
wyjeżdżam
żegnaj