I spójrz w oczy.
Wyceluj.
Odpal mnie, rozpal
I zdetonuj.
A ja rzucę się do walki
Choć trochę mi brak
Postawy siłacza.
Zrób to proszę,
Bo ona znów przyjdzie
I zniszczy domowe ognisko,
Które wspólnie rozpaliliśmy.
Zaufaj mi.
To przecież nie jest jakaś moda!
Rozmawiałem z Bogiem i powiedział,
Że nie przyjdzie na nas
Żadna straszna trwoga.