świeca nie oświetla
pusto tu
bez strugi widzenień boskiej
jasności
szare odcienie i cienie
daj sercu wytrwałość
świetlisym bezmiarem miłości
niech spłynie
niech nas nie ominie
twa łaska Boże
krople niewypłakane pukają w klawisze
nokturmem Chopina
perludium łez żalu
i człowiek
słaby...
krzyże oświetlone
groby
ile ich ...
dziś umarł ktoś
nam znany- nie znany
jutro pojutrze
my czekamy
kosmos żyje
krąży światła prędkością
boska wytrzymałość niknie
nad tym co ludzkość
niszczy
pobudzmy nasze uczynki
niech inni żyją
spokojniej