Tak, kocham cię szczerze,
jak Julia swojego Romea
czy Madame Butterfly w operze,
co dla swojego Pinkertona
życie z honorem oddała,
godząc się ojcowskim sztyletem,
uczucie do grobu zabrała
A ty jak mnie kochasz?
Jak Mickiewicz swoją Marylę,
subiekt co dla ukochanej
Izabeli kupował szynszyle,
Tristan, co Izoldę
kochał uczuciem szalonym,
Bogumił Niechcic, który Barbarze
uwił gniazdko w dworku bielonym.
Ich miłość nie przetrwała,
choć lirycznie ją wyznawali,
uczucie, co łączy na wieki
sobie przysięgali,
lecz zbyt wiele codziennych
pokus ich dopadało,
nie umieli się przed nimi bronić,
po niej tylko wspomnienie zostało.