Nie brak oficjalnych treści,
Życie umilone, tak już jest, że nęci
Jednak przykrością te marne gawierze.
Od lat tysięcy w pogoni,
Za kwotą nie równą wyglądu złota,
Ono już wykopane, zgrabione
W kieszeni zaś lżejsze się miota.
Dlaczego jednakże tym kosztem,
Niewyrozumiałym, serc przebitych milionem,
Okryte te wszystkie świątynie,
Zakrwawionym ludzkim plonem.
Żniwa historii oczy me rażą,
Płacz ogarnia gdy mijam wrota,
Świadomość skąd przyszły do ,,Boga".
Ociera niewarte. Człek gorszy od złota.