Te liście znikają bez śladu,
Ja znajdę ciebie, a Ty znajdziesz mnie.
Przykryci pierzyną jesieni,
Zaśniemy sobie oddani,
Choć los z nas się śmieje.
Czas nas porani,
A wiatr liście zwieje.
Ze łzami w oczach
Zimę ciemną spędzę.
A potem może Ty mnie odwiedzisz?
Albo ja Cię odwiedzę?